29 września (czwartek) wyruszyliśmy z Sierakowic z kijkami na biwak do Mirachowa. 27 uczniów z klas 5-6 oraz gimnazjum ruszyło na trasę – Sierakowice, Paczewo, Kamienica Królewska, Kamienica Młyn, Zamkowa Góra, Mirachowo – Leśniczówka. Trasa była dość długa, ale wszystkim się udało się ją pokonać.
Pierwsza noc dla niektórych była bardzo, bardzo krótka gdyż trwała od 4.00 do 6.30. Nielicznym udało się zasnąć wcześniej.
30 września z rana z częścią uczniów wyjechaliśmy na zawody do Somonina. Pozostali zbierali z rana chrust na wieczorne ognisko i uczestniczyli w zabawach sportowych na miejscu.
Wieczorem wyruszyliśmy do punktu widokowego – Szczelina Lechicka. Pomimo bezgwiezdnego nieba na szczycie praktycznie niczego nie można było dostrzec. Ale nocną wyprawę z latarkami można uznać za udaną.
Po nocnej wyprawie – pierwszy raz w historii naszych wyjazdów na biwaki uczniowie bezpośrednio po powrocie weszli do swoich namiotów i… zasnęli!!! J i spali aż do ok. godz. 6.30. Chyba zmęczenie dało się we znaki…
W sobotę z samego rana ¾ grupy została zabrana przez rodziców, więc podjęliśmy decyzję o odwiezieniu również pozostałej części do domów i zakończeniu biwaku.Biwak można uznać za udany, gdyż był doskonałą okazją do poznania dzieci i młodzieży w innych niż szkolnych sytuacjach, jak również do zapoznania się uczniów ze sobą. No i przede wszystkim dopisała nam pogoda – w dzień ok. 23C, zaś w nocy ok. 15C. Jak dopisze pogoda to biwak powtórzymy w czerwcu, ale pewnie w innym miejscu.