W naszej placówce Dzień Ziemi obchodziliśmy w ubiegły poniedziałek, gdyż samo święto przypadło w tym roku w niedzielę. W związku z tym klasy szkoły podstawowej wraz z nauczycielami wybrały się na spacer, którego celem było promowanie ekologicznych postaw w okolicznym środowisku. Jak w prosty sposób eksponować to z dziećmi w niewielkiej miejscowości? Wystarczy na przykład wspólnie pozbierać śmieci, które leżą wokół szkoły, sklepu, porozrzucane są wzdłuż chodników lub drogi do pobliskiego jeziora Bukowskiego… Niestety, tylko część uczniów ze starszych klas IV-VI wzięła sobie zadanie do serca i potrafiła schylić się po kawałek folii, puszkę po napoju czy skrawki papierków po cukierkach. Natomiast pozostali po prostu „szli”! Na pytanie, dlaczego nie zbierają odpadków, chociaż posiadają rękawiczki i specjalny worek, padały komentarze typu: „…ja tu nie mieszkam”!
O ekologii mówi się na lekcjach języka polskiego, przyrody, godziny wychowawczej… Dzieci mówią o skutkach zanieczyszczeniach środowiska; wyrzuconych oponach gdzieś w pobliskim lesie; segregacji śmieci. W ubiegłym roku szkolnym spora część uczniów była na wycieczce w Chlewnicy koło Lęborka, gdzie istnieje wysypisko śmieci i zakład recyklingowy. Wydawałoby się, że ze strony szkoły przekazana jest spora wiedza na temat potrzeb środowiska i sposobów zapobiegania jego zanieczyszczania. Niestety w praktyce pozostaje wiele do życzenia. To prawda, że praca jednej osoby nie zmieni ilości śmieci, które zalegają nasze drogi, rowy, czy lasy. Ale ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Dziesiątki, setki i tysiące takich podniesionych papierków, na pewno chociażby upiększy wizualnie naszą Matkę Ziemię.
Odpowiedź – ja tu nie mieszkam, jest więc zupełnie nie na miejscu, gdyż każdy z nas jest mieszkańcem Ziemi i każdy z nas ma wpływ na środowisko. Dbajmy nie tylko o swoje podwórko, ale i obejście tuz za nim; jedzmy i pijmy napoje, podczas spaceru czy wycieczki rowerowej, ale śmieci wkładajmy do kosza albo zabierzmy do domu. Zwracajmy uwagę dzieciom, ale i dorosłym, żeby sprzątali po sobie, nie wyrzucali odpadków gdzie popadnie, gdyż każdy z nas jest odpowiedzialny za otoczenie i świadczy o swoim wychowaniu i kulturze osobistej.
Na szczęście uczniowie najmłodszych klas I-III oraz zerówki spisali się tego dnia na piątkę, a może nawet na szóstkę. Bardzo ochoczo i pracowicie podeszli do przedsięwzięcia i nie narzekali, że trzeba się schylić, albo że to nie ich wioska lub coś w tym stylu…
Prawda jest taka, że sporo śmieci różnego rodzaju znajduje swe miejsce gdzieś przy szosie, gdyż wyrzucają je tam sami uczniowie, którzy wracają do domu ze słodką przekąską czy butelką napoju…
Oprac. Sabina Lejk