21 kwietnia br. panie: Emilia Kluwe i Sabina Lejk uczestniczyły w wyjeździe zorganizowanym przez Lokalną Grupę Rybacką Kaszuby. Celem było przedstawienie projektów dotyczących lokalnej turystyki i przedsiębiorczości, dziedzictwa kulturowego oraz produktu regionalnego. Pierwszym punktem wycieczki były Kluki i znajdująca się tam Karczma Dargoscha, która jest przykładem prowadzenia działalności turystyczno-gastronomicznej w powiązaniu z bogatym dziedzictwem regionalnym. Przy kawie i dobrym cieście było można pokonwersować nt. imprez okolicznościowych, jak czarne wesele obchodzone właśnie w Klukach, a co za tym idzie – o kuchni regionalnej, np. zupie z brukwi na gęsinie. Uczestnicy mieli także możliwość obejrzenia pokojów wypoczynkowych przygotowanych dla turystów, na które jest coraz większy popyt. A wieś wydaje się nieliczna, kilkanaście budynków w kratę, około stu mieszkańców… Jednak Kluki od kwietnia do później jesieni tętnią życiem i w niczym nie przypominają zapomnianej, cichej osady gdzieś na prowincji Słupska.
Następnym etapem wyjazdu była wieś Swołowo za Ustką. Charakteryzuje się ona budownictwem szkieletowym jeszcze z XIX wieku. Przestrzenny układ wsi przypomina układ owalnicy, a otaczające pola zachowały średniowieczny podział, który najlepiej podziwiać z lotu ptaka. Jednej z osad Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku przywróciło dawny charakter zagrody bogatego chłopa pomorskiego, a już pod koniec maja nastąpi oficjalne otwarcie Centrum Animacji Kultury Regionalnej na podobieństwo Muzeum Powstania Warszawskiego (sale multimedialne, kino, scena teatralna, warsztaty szkoleniowe, pokazy i degustacje potraw regionalnych).
Ostatnim punktem była Ustka i stare miasto, gdzie zachowały się do teraz dawne, rybackie chaty szachulcowe, a niedawno zupełnie poprzez realizację Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Miejskiej Ustka, odświeżony został układ średniowiecznych uliczek.
Wyjazd trwał od wczesnych godzin rannych (jeszcze przed 8 z Wieżycy) do późnego wieczora – godzina 21. Ale było warto. Mniej znane nam Kluki i Swołowo (tzw. stolica Krainy w kratę) naprawdę warte są naszej uwagi. Można miło i ciekawie spędzić tam cały dzień z rodziną lub w mniejszym gronie. To dobre miejsce także dla wycieczek, gdyż np. w Swołowie organizowane są warsztaty dla dzieci i młodzieży, które mają przybliżyć im dawne życia na wsi, które było bardzo pracowite, ale i absorbujące. W tym miejscu świat się zatrzymał, ma się wrażenie, że człowiek cofnął się w czasie. Tego nie odda żadna gra, czy film w technologii 3D. Mało jest miejsc, w którym człowiek może zetknąć się z przeszłością i teraźniejszością, gdyż w Klukach i Swołowie na stałe mieszkają ludzie, którzy stanowią „żywą atrakcję” tych malowniczych miejsc.
Oprac. Sabina Lejk