Przedszkole, Szkoła Podstawowa, Gimnazjum w SZOPIE
This movie requires Flash Player 9
Szopa na mapie

Spływ kajakowy Brdą

Długi weekend z Bożym Ciałem nie został przespany przez uczniów I i II klasy Gimnazjum w Szopie. W czwartek z rana wyruszyli na trzydniowy spływ kajakowy rzeką Brdą.

Pierwszego dnia kajakowy szlak rozpoczęliśmy od miejscowości Świeszyno, pokonując J. Pietrzykowskie Duże zwane też J. Głębokim z maksymalną głębokością 22 m. Pokonanie jeziora nie sprawiło nam problemów. Po ok. 2.8 km naszym oczom pojawiła się spora zalesiona wyspa, a dalej – lejkowaty, mocno zarośnięty wypływ rzeki z jeziora. Mała głębokość, liczna roślinność bagienna i wodna nie sprawiła nam trudności w odnalezieniu koryta rzeki. To tylko dodało większego uroku naszej wyprawie. Niekiedy brak wprawy w sterowaniu kajakiem dawał się jeszcze uczniom we znaki…

Dalej nasz szlak biegł przez Trzyniec (wcześniej mijaliśmy kilka mostów). Po prawie 11 km dotarliśmy do naszego pierwszego miejsca noclegowego tj. „Małej Przystani” w miejscowości Stara Brda Pilska. Aby znaleźć się na polu namiotowym trzeba było przenieść kajaki przez ok. 70 m.

Drugiego dnia zaplanowaliśmy trasę o długości 14.4 km biegnącą od naszego pola namiotowego przez Żółnę do Nowej Brdy. Pierwsze 1.5 km to przepiękny śródleśny odcinek rzeki. Początkowo wąska i płytka rzeka szybko przetacza się między zalegającymi na dnie kamieniami. Osiągając las koryto poszerza się, prąd powolnieje, coraz częściej pojawia się roślinność wodna. Trasa wyjątkowo piękna, lecz woda płytka. Często trzeba było wychodzić z kajaków aby je przenieść gdyż zatrzymywały się na wypłyceniach.

Tuż obok naszego pola namiotowego znajdował się obelisk postawiony w 2003 r. ku czci Karola Wojtyły z wyrytym napisem „Tu w Nowej Brdzie 23 VIII 1953 rozpoczął swoje kajakowe wędrówki ks. Karol Wojtyła Papież Jan Paweł II”. Tu też odśpiewaliśmy ulubioną pieśń Papieża – Polaka „Barkę”.

Wieczorem troszkę popadało (może i nawet więcej niż troszkę J), ale namioty nie przepuściły wody i noc można było spokojnie przespać w suchych śpiworach.

Ostatni dzień wyprawy. Dzisiaj do pokonania mamy najdłuższy odcinek trasy 15.3 km, ale też i podobno najbardziej urokliwy! I rzeczywiście tak było… Kolejne kilometry szlaku wiodły wąskimi tunelami, utworzonymi przez szczelnie zarośnięte brzegi. Dalej rozlewiska i płycizny, na których zauważyć można było liczne ślady bytowania bobrów. Na wysokości Żurawiej Łąki usłyszeć można było charakterystyczny jednostajny dźwięk wydawany przez żurawie – klangor. Rzeczywiście Brda na tym odcinku zachwycała. Mnóstwo ptactwa, które nie czuło lęku przed przepływającymi w odległości ok. 3 m kajakami. Wygrzewające się na słońcu łabędzie, żurawie, dzięcioły, różne gatunki kaczek sprawiały wrażenie, że czas się tu zatrzymał.

Część ostatniego dnia kajakowych przygód stanowiła przeprawę przez odcinek rzeki mający cechy górskiego potoku. Dodatkowo uroku nadawały trasie zatory utworzone przez zwalone drzewa, których ominięcie sprawiało czasami problem.

Często w rzece zaobserwować można było liczne ławice ryb. Przepływaliśmy także przez rezerwat przyrody „Osiedle Kormoranów” położony ok. 3 km od Przechlewa. Około godz. 15 dotarliśmy do miejscowości Pakotulsko – mety naszego spływu.

Pogoda nam dopisała przez cały spływ. Było słonecznie, zaś temperatura sięgała ok. 25 st. C w dzień, zaś w nocy nie spadała poniżej 17 st. C. Spływ realizowany był w ramach godzin wychowania fizycznego i był dla uczniów bezpłatny. Uczniowie poznali uroki rzeki Brdy, nauczyli się bezpiecznego obcowania z wodą, zachowania w kontaktach z przyrodą. Wyjazd był niewątpliwie udany.

ps

Na spływie obowiązkowo należało mieć na sobie założoną kamizelkę ratunkową. Niektórzy o tym zapomnieli i …. w ramach przypomnienia w nagrodę musieli zrobić 30 pompek :)