Andrzejki to wieczór wróżb. Wtedy to dziewczynki, a nawet chłopcy, chcą dowiedzieć się o swoim przyszłym losie. Zwyczaj wróżenia w wieczór andrzejkowy znany jest od bardzo dawna. Pamiętajmy jednak, że wróżba to zabawa i nie należy traktować jej poważnie, chociaż nie jest wykluczone, że może się spełnić.
Dzisiaj, 28 listopada grupa przedszkolna obchodziła „Andrzejki”. Stosowne rekwizyty wywołały nastrój sprzyjający przepowiedniom. Dziewczynki zamieniły się dziś w wróżki a chłopcy w czarodziei. Każda wróżba kończyła się zaklęciem „czary mary, hokus pokus, abra kadabra, bęc” którą wypowiadali wszyscy czarodzieje z użyciem czarodziejskiej różdżki.
Pojawiły się najbardziej popularne wróżby. Dzieci poznały znaczenie kolorów, magicznych przedmiotów i liczb oraz innych przepowiedni. Dużo radości dostarczyła przedszkolakom wróżba cukierkowa. Zawartość cukierka to nie tylko czekoladowy przysmak ale również karteczka z wypisanym prezentem który dzieci dostaną już wkrótce od Mikołaja. Nie zabrakło ustawiania bucików, serduszek z imionami, wróżby butelkowej czy magicznych kubeczków. Dzieciaki co nieco dowiedziały się o swojej przyszłości, m.in. jaki zawód będą wykonywać, czy też czego mają się wystrzegać np. ubieraj się cieplej, bo za często masz siny nos, jedz więcej nabiału, a nie tylko chrupki i wafelki, jesteś zbyt blady, pij więcej soku z marchewki, zachowuj się ładnie przy stole, bo ktoś pomyśli że jesteś różową świnką, więcej się uśmiechaj i spoglądaj w słońce. Wróżby przeplatane były pląsami i tańcami przy muzyce oraz słodkim poczęstunkiem. Na zakończenie dzieci dostały chińskie ciasteczko z wróżbą na wesoło.
Obecnie „Andrzejki” są wesołym spotkaniem towarzyskim ,wspaniałą zabawą, dostarczającą wielu przeżyć i emocji. Są one jednak okazją do rozbudzenia w dzieciach ciekawości i chęci poznawania naszej ludowej tradycji.
Opracowała Emilia Janneck