Niedzielę rozpoczęliśmy od śniadania o godzinie 9.00, jakie wspólnie przygotowaliśmy w kuchni, którą wyposażoną w urządzenia i meble udostępnia swoim gościom schronisko. Oczywiście prowiant mieliśmy własny – pieczywo, ser, szynka, dżem, jogurt, gorąca herbata… Po śniadaniu obowiązkowo odpoczęliśmy 
, a o godz. 11.00 wyruszyliśmy pieszo do pobliskiego Muzeum Powstania Warszawskiego. Tam spędziliśmy prawie 3 godziny. Obejrzeliśmy m.in. film 3D, który ilustruje obraz Warszawy tuż po powstaniu warszawskim w 1944 r. Mieliśmy także możliwość zobaczenia z bliska: broni palnej stosowanej przez powstańców, mundurów, prywatnej korespondencji, maszyn drukarskich, których używano w szczególności do produkcji ulotek informacyjnych – rozprowadzanych wśród mieszkańców Warszawy. Ponadto niektórzy zasiedli nawet na prawdziwym motorze. Skorzystaliśmy z zaproszenia i uczestniczyliśmy we mszy świętej, prowadzonej w kaplicy, która mieści się w środku muzeum. Msza odbywa się tam w każdą niedzielę. Następnie pojechaliśmy do wielkiego centrum handlowego Arkadia, gdzie uczniowie mieli czas dla siebie, a dokładnie 45 min. i mogli pobuszować 
po sklepach. Ogrom budowli, jak i ilość boksów sklepowych nie dał się nikomu poskromić w tak krótkim czasie. Może, gdybyśmy mieli cały dzień na taką wyprawę…, to owszem. Po ekspresowej wycieczce po sklepach, udaliśmy się na obiad do naszego wczorajszego lokalu. Tym razem na obiad była pierś kurczaka z frytkami i zestawem surówek. Gorący posiłek wzmocnił nas bardzo i rozgrzał przede wszystkim. Pogoda dopisuje, jest kilka stopni mrozu, ale dziś dodatkowo trochę wiało, co było bardzo odczuwalne podczas spacerowania po Warszawie. Kalorie zgubiliśmy w drodze do kościoła Ofiarowania Pańskiego, gdzie o 19.00 rozpoczął się ponadgodzinny koncert kolęd i piosenek bożonarodzeniowych w wykonaniu Mietka Szcześniaka. Tuż po godzinie 21.00 byliśmy w naszym schronisku…
S.L.
