W sobotę – 13 grudnia 2014 r. – nasza szkoła ( Gimnazjum ) pojechała na wycieczkę do Gdańska. Wyjazd odbył się o godzinie 12:45. Pierwszym punktem była wizyta w kinie Helios.
Tytuł filmu, jaki obejrzeliśmy nosił nazwę: ,,Mów mi Vincent”. Film wg mnie jest po części komedią, idealną na poprawienie humoru, ale także dramatem, bo porusza ciekawe i życiowe kwestie, jak przyjaźń, odpowiedzialność czy samotność. Następnie udaliśmy się do McDonald’sa. Tam wraz z Opiekunami zrobiliśmy sobie mały odpoczynek, prawie godzinny. Mieliśmy wystarczającą ilość czasu na zjedzenie czegoś pikantnego i słodkiego. Później udaliśmy się do autokaru i pojechaliśmy do Opery Bałtyckiej. Przybyliśmy chwilkę przed czasem, dlatego porobiliśmy sobie parę zdjęć na pamiątkę (wszyscy uczniowie
i opiekunowie mieli na sobie strój galowy). Po rozdaniu biletów przez Opiekunów, każdy uczestnik udał się na swoje miejsce (parter lub balkon). Kiedy wreszcie rozpoczęła się opera, zapadła kompletna cisza. – Cisza w operze jest obowiązkowa, gdyż aktorzy, a głównie śpiewacy, występują na żywo i nie wolno im przeszkadzać i ich rozpraszać. Należy docenić ich pracę i talent. Sceny trwały średnio pół godziny. Artyści musieli odpocząć, obsługa zmieniała scenografię, ale także widzowie mieli swoje potrzeby… Przerwy były mniej więcej dwudziestominutowe (jest to wystarczająca ilość czasu). Gdy nastąpił koniec ,,Traviaty” (autor: Giuseppe Verdi), to udaliśmy się do autokaru
i odbyliśmy podróż powrotną. Na miejscu byliśmy około godziny 23:30. Autokar firmy LIS odwiózł każdego z uczniów do rodzinnych miejscowości.
Moim zdaniem wycieczka była bardzo interesująca i fascynująca, gdyż tym razem było to coś innego niż zawsze. Zachęcam wszystkich do wyjazdu na muzyczne widowisko do opery. Jest zupełnie inaczej niż w teatrze lub kinie. To bardzo ekscytujące, iż można zobaczyć aktorów operowych na żywo i posłuchać ich niepowtarzalnego śpiewu.
Opracował: Andrzej Labuda