Dzisiaj, 11 lutego br., gimnazjaliści z Szopy rozpoczęli zimowy wypoczynek w górach. Dokładnie przypadł on grupie składającej się z chętnych uczniów 1 klasy gimnazjum, w sumie 26 osób. Przed godziną 5 rano uczestnicy zebrali się w szkole, aby złożyć odpowiednie dokumenty – kartę wypoczynku, regulamin oraz legitymację – niezbędne podczas każdego zorganizowanego wyjazdu. W końcu, po załatwieniu spraw formalnych, wszyscy zapakowali bagaże do autokaru i wyruszyli w drogę na południe Polski. To pierwszy punkt obozu wędrownego, który został zaplanowany na tegoroczne zimowisko w Sudetach. Przed godziną 17.00 cała ekipa dotarła na miejsce – do Ośrodka Wypoczynkowego „Halny”, położonego w Szklarskiej Porębie. Podróż minęła bezproblemowo. Trasa może nie była zbyt krótka, ale na szczęście spokojna i bez utrudnień na drodze, szczególnie tych wynikających z warunków atmosferycznych. Tuż po opuszczeniu Kościerzyny, z każdym kilometrem śniegu było coraz mniej. W niektórych rejonach nawet można było zaobserwować prace na roli – konkretnie rozsiewanie nawozu. Zielone łąki, wzrastające zboża a nawet i obrazki z ubiegłorocznymi plonami, których z niewiadomego nam powodu nikt nie zebrał…
0 17.20 podróżnicy zjedli dwudaniowy obiad (zupa pomidorowa i kotlet schabowy z ziemniakami, surówka, kompot). W ciągu dnia natomiast bazowali na domowych kanapkach, a także jedzeniu, jakie mogli sobie zakupić podczas postojów autokaru, np. McDonald’s we Wrześni (to tutaj w 1901 r. polskie dzieci sprzeciwiły się nauczycielowi niemieckiemu, który kazał odpowiadać uczniom w jego języku na lekcji religii. Za to zostały skazane na karę cielesną, a rodzice na więzienie). Po rozlokowaniu się w pokojach, uczniowie zeszli do sali na parterze, gdzie mieli okazję obejrzeć filmy instruktażowe dotyczące jazdy na nartach biegowych. Filmy były dodatkiem do części teoretycznej, jaką przedstawił i wyjaśnił uczniom pan Dyrektor. Oczywiście słuchacze musieli zaprezentować później wiedzę, jaką udało im się przyjąć podczas prawie godzinnego spotkania demonstracyjnego.
Po tej części wszyscy mieli czas wolny dla siebie, który mam nadzieję, wykorzystali mądrze
i racjonalnie, gdyż jutro to dopiero „będzie się działo”
S.L.