Pierwszego dnia astronomicznej wiosny uczniowie z gimnazjum oraz kilku uczniów z szkoły podstawowej, wybrało się na wycieczkę do Gdańska. Wyjazd był organizowany w ramach dodatkowej godziny języka kaszubskiego.
Pierwszym punktem wyjazdu był Teatr Miniatura w Gdańsku. Tam uczniowie obejrzeli przedstawienie pt. „Remus” w wykonaniu 11-osobowej grupy aktorów. Remus to legendarna postać kaszubska. Wędrował on z książkami po całych Kaszubach. Jego zadaniem było wybawić zapadły zamek i uwolnić królewiankę, co oczywiście jest przenośnią. Zapadły zamek, to odzwierciedlenie Kaszub, a królewianka to mowa kaszubska. W czasie spektaklu od czasu do czasu można było wysłuchać gry na skrzypcach, która udekorowała muzycznie przedstawienie.
Później wszyscy udali się do pobliskiego McDonalda, a następnie odwiedzili Europejskie Centrum Solidarności, którego uroczyste otwarcie odbyło się 31 sierpnia 2014 roku, czyli w 25 rocznicę odzyskania wolności . Tam pani przewodnik pokazała większą część zabytków, jakie się w nim znajdują i są powiązane ze Solidarnością. W całym Centrum znajduje się 7 sal. Pierwsza była związana ze strajkami z sierpnia 1980 roku. Znajduje się tam, m.in. suwnica, na której pracowała Anna Walentynowicz. Na suficie można było zauważyć mnóstwo kasków. W następnej sali znajdowały się przedmioty związane z życiem codziennym w PRL-u. Trzecia sala była salą wolności, którą ludzie odczuli między Sierpniem ’80 a wprowadzeniem stanu wojennego. W kolejnej sali można było podziwiać samochód milicyjny. Ta sala przede wszystkim nawiązywała do stanu wojennego. W piątym pomieszczeniu znajdowała się replika okrągłe stołu. Były na nim również podpisane miejsce, które kto wówczas zajmował podczas obrad. W przedostatniej sali każdy mógł na białej lub czerwonej karteczce napisać swoje przemyślenie, podziękowanie dla Solidarności. Wszystkie te karteczki tworzą wiecznie żywy znak Solidarności. Na samym końcu zwiedzania wszyscy się wyciszyli, gdyż zza okna mogli popatrzeć na pomnik Poległych Stoczniowców 1970.
Kiedy skończyliśmy wyprawę po Centrum wybraliśmy się tym razem do KFC, gdyż do ostatniego punktu wycieczki mieliśmy jeszcze trochę czasu…
…A tą ostatnią niespodzianką był mecz Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze na PGE Arenie. Jedną z głównych atrakcji było dwóch piłkarzy z Lechii, a mianowicie Adama Dźwigały i Donatansa Kazlauskasa, którzy w klubie są od niedawna. Największe zainteresowanie piłkarzami wykazały dziewczyny, ponieważ obaj zawodnicy są młodzi i piękni. Oczywiście nie zabrakło pamiątkowych autografów i zdjęć. Jeżeli chodzi o mecz, to od samego szanse były wyrównane, ale jednak to Lechia, która jest niżej w klasyfikacji niż Górnik, strzeliła pierwszego gola w 11. minucie, który okazał się jedynym golem w meczu, dzięki któremu klub z Gdańska wygrał cały turniej. Około godziny 22.40 trochę zmarznięci, gdyż na meczu temp. osiągała ok. 0 stopni i przez pierwszą połowę padał śnieg, wszyscy wrócili do autokaru i udali się do swoich domów.
Podczas wyjazdu opiekunami były panie Emilia Plichta, Beata Szmidt oraz Dorota Pawelczyk
Opracowała Basia Choszcz z kl. III gimnazjum