„Jedyną przegraną jest rezygnacja, wszystko inne jest krokiem naprzód”
A więc postawiliśmy krok naprzód i dziś razem z Panią Magdaleną Płotka pojechaliśmy na konkurs o wiedzy i twórczości wspaniałego człowieka, etnografa, pisarza, poety – Ks. Dr. Bernarda Sychty.
Z naszej szkoły wystartowały dwa zespoły. Ze szkoły podstawowej: Arkadiusz Klawikowski i Amelia Teclaf, a z gimnazjum Natalia Neubauer i ja, Dominik Ropela 
.
Około godziny 11 przyjechaliśmy na miejsce, gdzie dwie dziewczynki z sp Sierakowic potwierdziły naszą obecność i próbowały się nami zająć, (nie udało się), ale my biegaliśmy po piętrach jak małpy 
, do góry i na dół. Gdy już wyczerpaliśmy siły, szukając miejsca, gdzie choć chwilę mogliśmy odpocząć,to „pani od spraw praktycznych” w wielkiej desperacji zwołała nas na hol główny, gdzie mimo przechodzących uczniów udało się jakoś wyczytać plan przebiegu konkursu. Następnie wyczytano listę uczestników, nasza szkoła pomimo wysłanego zgłoszenia, tam się nie znalazła, jeśli się walczy można przegrać, jeśli się nie walczy już się przegrało.
(Najlepsze w tym wszystkim było to, że organizatorzy obwiniali nas za to,że nie odczytali zgłoszenia.)
Po wyczytaniu uczestników rozdano im dyplomy i nieskromne nagrody pocieszenia, oczywiście nasza szkoła nie dostała. Po tym całym zamieszaniu udaliśmy się do klas wyznaczonych do danej kategorii. Gdzie niestety nie było dla nas miejsca, i co znów okazało się naszą winą jak przedstawiła to „pani od spraw organizacyjnych”:
„Niestety doszła dwójka uczniów przez co zrobiło się zamieszanie i nie ma wystarczająco miejsca”.
Skleszczeni przystąpiliśmy do testu, który składał się z 40 pytań, jednak bardziej przypominało to pracę grupową niż test indywidualny, ponieważ nasza kochana komisja bardziej była zajęta obserwowaniem sufitu niż zwracaniem uwagi,co robią uczestnicy. W ciąg 45 minut mimo ciągłego harmidru panującego poza salą, udało nam się napisać test. Niestety godzina nie wystarczyła na wypisanie czterech dyplomów i zostaną one wysłane do nas pocztą. Nie możemy zapomnieć podziękować o nagrodzie pocieszenia, którą otrzymaliśmy pod koniec całej uroczystości, składającej się z gadżetów pozostałych po innych uczestnikach.
Z poczęstunku nie skorzystaliśmy, bo nikt nie miał pewności że dla nas starczy i czy w ogóle jest on dla nas też przeznaczony.
Konkurs organizowały szkoły: Mojusz, Gowidlino i Sierakowice. Wyniki będą przedstawione 6 czerwca, podczas uroczystego odsłonięcia pomnika ks. Sychty w Sierakowicach.
Jednakże pewnie wygrają szkoły, które miały wygrać od początku, ale z pełną wiarą czekamy na owoc naszej ciężkiej pracy.
Kolejny raz bym zrezygnował z tego konkursu, ale ciekawie było zdobyć nowe doświadczenia.
Podsumowując, organizatorzy zaniedbali regulamin, uczestników i wiele innych istotnych spraw.
Za wrażenia i tak dziękujemy
W imieniu wszystkich uczestników z naszej szkoły pragnę podziękować Pani Emilii Plichta za włożonych wiele godzin pracy, przygotowujących nas do ów zmagania. Pewnie nic z tego nie wyniknie, ale trzeba czasami tysiąc razy przegrać, by raz wygrać.
Opracował i subiektywną opinię z przymrużeniem oka wyraził Dominik Ropela z 1 klasy gimnazjum
