W poniedziałek, grupa gimnazjalistów z klasy II i III wybrała się tuż po godz. 8.00 do Kartuz. Pierwszym punktem wyjazdu była szkoła nazywana potocznie szkołą na Wzgórzu, czyli ZSZiO. Tam gimnazjaliści zostali powitani przez organizatorów, którzy podzielili gości i w małych grupach oprowadzili wszystkich po placówce. Później nasi uczniowie mogli sami pospacerować po szkole. Skupili się jednak na atrakcjach przygotowanych na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących. Mogli poczęstować się słodkimi wyrobami, zrobić zdjęcie w fotobudce, pomalować paznokcie 
, posłuchać muzyki w wykonaniu trochę starszych kolegów i koleżanek, wziąć udział w konkursach… Sala była bardzo głośna, wesoła i przepełniona młodymi ludźmi, których spora część stanowiła żywą reklamę placówki na Wzgórzu. Na szkolnych korytarzach można było spotkać absolwentów naszej szkoły, jak np. Karolinę Szwedę, Patryka Czerwionkę, Patrycję Labudę – przynajmniej tych udało się zauważyć pośród tłumów.
Kolejna szkoła, to Zespół Szkół Technicznych im. Floriana Ceynowy, czyli popularny „Mściwój”. Tam po powitaniu wychowankowie w dwóch grupach zapoznali się z ofertą edukacyjną. Mieli okazję popatrzeć na pracę fryzjerek, a nawet i skorzystać z ich usług , posmakować wypieków cukiernika, pobawić się robocikami, zapoznać z pracą ślusarza, czy diagnosty samochodowego. W murach tej placówki także zobaczyć można było znane twarze, jak np. Marlenę Miotk, Martę Piekarską czy Korneliusza Kąkola.
Ostatnią szkołą była szkoła w Przodkowie – Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych i Technikum im. rtm. Witolda Pileckiego (tak dla przypomnienia – Żołnierza Wyklętego). Tutaj również nie obyło się bez poczęstunku i sympatycznej atmosfery w murach placówki. Poza nimi stacjonowały maszyny rolnicze i traktory, które też znalazły zainteresowanie wśród zwiedzających.
Po obowiązkach wszyscy udali się do Gdańska do kina w Centrum ALFA. Punktem kulminacyjnym tego dnia był film sci-fi, kolejna część Niezgodnej: Wierna. Przedtem oczywiście prawie 40 min. należało do McDonald’s w Osowie .
Około godz. 20.00 uczniowie trafili do sowich domów.
PS Nasi uczniowie byli mile i sympatycznie przyjęci. Należy dodać, że ww. szkoły interesują się naszymi absolwentami nie tylko z powodu pozyskania nowego narybku , ale dlatego, że właśnie nasi uczniowie – z Gimnazjum w Szopie – są otwarci, nie krępują się i nie wstydzą, mają dużo zainteresowań. Trudno ich także zaskoczyć i zachęcić byle czym . Co wcale nie odstrasza, a wręcz przeciwnie – jest wyzwaniem dla szkół, które chcą kształcić wymagającą młodzież i przez to jeszcze bardziej się rozwijają.
