
Poniedziałkowy poranek. Budzimy się w Schronisku Samotnia w Karkonoszach. Na zewnątrz mróz. Mgła zalega na szczytach. Pozostało nam spakować się, zjeść śniadanie i ruszyć do Karpacza, gdzie czeka na nas autokar z panem Markiem. O 21.00 dojeżdżamy do szkoły w Szopie.… więcej…