Dzisiaj, 10 marca 2017 r. o godz. 17.00 w szkole w Szopie rozpoczęło się zebranie sołeckie. Na spotkaniu poruszone zostały sprawy dotyczące gminy Sierakowice i przynależących do niej wiosek z sołectwami. Gminę reprezentowali: Zbigniew Fularczyk (zastępca wójta), Ewelina Lila (sekretarz gminy) i Maria Kostuch (szefowa biura Rady Gminy Sierakowice). Najważniejsze informacje przedstawione przez włodarzy dotyczyły kolejno: rewitalizacji trasy kolejowej Sierakowice – Kartuzy i Sierakowice – Lębork, gazyfikacji gminy Sierakowice, budowy gminnego przedszkola w Sierakowicach i przekształcenia obecnego Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w szkołę podstawową nr 2. Jak zapewnił pan Fularczyk, dla Szopy nie będzie żadnej zmiany, gdyż rejon obwody zostaje taki sam, a szkoła działa na znanych wszystkim zasadach. Ponadto poruszona została kwestia solarów. Gmina czeka na odpowiedz z Urzędu Marszałkowskiego, który w czerwcu wyda decyzję. Jeżeli będzie pozytywna dla gminy Sierakowice, wszystkie osoby, jakie złożyły wnioski, powinny otrzymać dofinansowanie do solarów. Mieszkańcy zebrani na zgromadzeniu po wysłuchaniu wiadomości, przejęli dalszy ciąg w soje ręce, a właściwie usta 
i zadawali pytania na nurtujące ich sprawy. Przede wszystkim była to materia dotycząca wiejskich dróg, które są w opłakanym stanie, szczególnie jesienią i wiosną. Mieszkańcy Łączek, ale nie tylko, nie szczędzili epitetów w stronę władz gminy, która jest odpowiedzialna za poziom dróg, na które wszyscy łożą podatki. Na szczęście obyło się bez kłótni . Zbigniew Fularczyk obiecał mieszkańcom jeszcze w tym roku kalendarzowym, postarać się o płyty betonowe na najgorsze odcinki dróg. Oprócz tego mieszkańcy złożyli powtórnie prośbę o lampy drogowe na trasie Szopa – Bącka Huta, gdyż oświetlenie usprawniło poruszanie się osobom pieszym, szczególnie dzieciom, które w okresie zimowym wracały do domu po zmroku. Poza tym wiele mieszkańców chodzi do sklepu w Szopie na zakupy. Przypomniana została jeszcze sprawa drogi koło sklepu, która niegdyś była brukowa, a po zrobieniu kanalizacji, droga uległa zapomnieniu i przypomina w tej chwili wielkie i w dodatku dziurawe sito. Mieszkańcy proszą o przywrócenie stanu drogi sprzed prac kanalizacyjnych.
Po wszystkich pytaniach i odpowiedziach, a także deklaracjach złożonych przez przedstawicieli gminy mieszkańcom i pani Sołtys 
, mieszkańcy rozeszli się do domów. Spotkanie skończyło się ok. 18.10.
