24 czerwca od godziny 19.00 do godziny 02.00 odbył się bal gimnazjalny z udziałem 32 absolwentów klasy III gimnazjum. Ponadto w balu uczestniczyli rodzice, grono pedagogiczne i pracownicy szkoły. Impreza poprzedzona została mszą świętą w kościele w Mirachowie, po której nastąpił posiłek. Dziewczęta wyglądały przepięknie – wieczorowe sukienki, makijaże, fryzury; chłopcy również prezentowali się świetnie w garniturach i czerwonych muszkach. Cała zabawa zaczęła się popularnym, natomiast rzadko spotykanym na balach tańcem – walcem angielskim.
Błędów choreograficznych nie było 
, a zgromadzone rodziny, oglądające swoich synów i córki, były zachwycone.
Tuż po zakończeniu tańca, prowadzący uczniowie zabrali głos. W swojej przemowie podziękowali za najważniejsze przekazane wartości swoim wychowawcom, rodzicom, nauczycielom. Przemowę ubogaciły również piosenki w wykonaniu całej klasy (tekst piosenek został napisany specjalnie pod tę okazję). Następnie uczniowie wręczyli róże swoim nauczycielom, aby wyrazić wdzięczność za wieloletnie poświęcenie i zaangażowanie. Po przemowie nadeszła chwila na wystąpienie Pana Dyrektora, który określił te trzy ostanie wspaniałe lata, ciężką pracę gimnazjalistów i działalność szkoły. Była to również chwila, w której część uczniów została pochwalona, było to bardzo motywujące i pokazało to, że naprawdę poświęcony czas i nauka w tej szkole nie poszły na marne.
Kolejnym etapem balu był filmik stworzony przez czwórkę uczniów. Wywołał on wiele emocji i pozytywnych uczuć. Podczas jego oglądania do wielu uczniów dotarło, „że to już koniec, że było naprawdę fajnie”… 
Po krótkim czasie na parkiecie szalało już wielu gimnazjalistów i kilku nauczycieli, którzy również byli zadowoleni. Muzyka i zabawa była przednia (ukłony dla DJ), a bal odbył się na sali okolicznościowej w Mirachowie. Wieczór przeminął na tańcach, tworzeniu fotografii, opowiadaniu kawałów i wspólnej zabawie.
Podsumowując – ten bardzo udany bal gimnazjalny psuła jedynie świadomość uczniów, że ostatni raz bawią się w takim gronie. Po zakończeniu roku nieprędko powtórzy się okazja do spotkania w komplecie tylu wspaniałych ludzi, z którymi wiążą się niezapomniane chwile – dobre jak i złe, ale raczej te pierwsze…
Prawdopodobnie to ostatni już tekst na tej stronie mojego autorstwa.
Dominik Ropela
