1 czerwca – Dzień Dziecka – to dzień szczególny, który należy jak najlepiej przeżyć, dlatego też w tym dniu nikt nie przyniósł do szkoły książek ani zeszytów. Tuż po godzinie 8.00 uczniowie zerówki oraz klas I-VI SP wyruszyli spacerkiem do pobliskiej wioski o nazwie Łączki… Tam, na posesji pani Aleksandry Czai urządzili sobie, odmienny niż w ubiegłych latach, Dzień Dziecka. Gdy dotarli na miejsce z opiekunkami, już czekało na nich ognisko przygotowane przez gospodarza – Stanisława Czaję, a że głód dawał się powoli we znaki, od razu zaczęli piec kiełbaski. Po konsumpcji, przyszedł czas na szaleńczą zabawę… Każdy znalazł sobie zajęcie. Dzieci grały w piłkę, skakały na skoczku pogo, jeździły na rowerze. Kolejka do huśtawki nie widziała końca, a dla rozładowania energii, wychowankowie urządzili sobie wyścigi. Gdy trzeba było doładować akumulatory, każdy otrzymał zastrzyk energii w postaci czekoladowego batonika i pączka. Po prawie czterogodzinnym pobycie w tym sielskim miejscu, dzieciaki wyruszyły w drogę powrotną do szkoły, gdzie czekały na każdego lody ufundowane przez Państwa Kąkolów z Mojuszewskiej Huty.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia tego ważnego dla naszych pociech dnia.