Niedziela… Tego dnia zatrzymaliśmy się, aby zwiedzić jedno z najbardziej zapierających dech w piersiach miejsc – jak mówi Pan Dyrektor – „wisienka na torcie”.
Park Narodowy Jezior Plitwickich to jedna z największych atrakcji turystycznych Chorwacji i największy powierzchniowo park narodowy. Jest to ciąg 16 jezior znajdujących się na różnych wysokościach (od 503 do 636 m.n.p.m.), przedzielonych wodospadami. Woda przelewa się z jeziora do jeziora poprzez groble, które powstały dzięki odkładaniu się węglanu wapnia. Proces ciągle postępuje, więc te stale przyrastają, zmieniając powoli obraz parku.
Wzdłuż wodnych kaskad przygotowano ponad wodą kładki dla turystów. Nie są te kładki zbyt szerokie i w niektórych momentach, gdy widok był ciekawszy tłumy robiących zdjęcia turystów, blokowały nam przejście. Krajobraz jest pełen przezroczystej wody, która zmienia zabarwienie od lazuru, przez niebieski do turkusowego i zieleni, w zależności od oświetlenia, minerałów i stworzeń w niej żyjących, robiąc wielkie wrażenie. Na płyciźnie widać ławice ryb (niektóre całkiem spore), rośliny wodne oraz osady węglanu wapnia na dnie i na opadłych do wody gałęziach. Wokół bogata roślinność, kaskady obrośnięte jakby wielkim, mokrym mchem.
Co tu dużo opisywać – zdjęcia mówią same za siebie. Po cudownym spacerze zmęczeni, ale szczęśliwi, udaliśmy się w powrotną drogę do domu.
Dzień dziesiąty – Jeziora Plitwickie w Chorwacji – 25.08.2019 r.
27 sierpnia 2019 przez