Po śniadaniu i wykwaterowaniu się z hotelu Berlin, ruszyliśmy na całodzienne zwiedzanie Budapesztu. Rozpoczęliśmy od Mostu Łańcuchowego. Jest on bez wątpienia najsłynniejszym i najpiękniejszym mostem w Budapeszcie. To wzniesiony pierwotnie w latach 1839-49 most o długości 380 metrów. Po obu stronach strzegą kamienne lwy.
Pozostając przy miejscach spacerowych nie można pominąć promenady rozciągającej się między Mostem Łańcuchowym a Mostem Elżbiety na lewym brzegu Dunaju. Wzdłuż promenady podziwiać można pomniki, m.in. Sandora Petofiego, Attili Józsefa, Józsefa Eötvösa oraz słynne Duna-parton czyli Buty na brzegu Dunaju. Pomnik przedstawia stojące na brzegu rzeki buty. W sumie jest ich 60 par – większe i mniejsze, damskie i męskie – wszystkie upamiętniają ludzi, którzy w czasach terroru strzałokrzyżowców zostali tutaj rozstrzelani, a ich ciała wpadły do Dunaju. W owym czasie nie bez przyczyny Dunaj nazywany był Czerwonym Dunajem. Buty oddziela od ulicy wysoki mur, na którym znajdują się tablice przypominające o ofiarach holocaustu. Kolejnym punktem był budynek Parlamentu. Budowany w latach 1885-1904 obiekt węgierskiego parlamentu, jest trzecim co do wielkości parlamentem na świecie. Położony w Peszcie imponujący gmach wzniesiono według projektu architekta Imre Steindla. Podczas dekoracji wnętrz parlamentu wykorzystano aż 40 kg złota i pół mln drogich kamieni. Parlament jest drugim co do wielkości budynkiem na Węgrzech i jednym z symboli kraju i jego stolicy. Najpiękniejszy widok na budynek węgierskiego parlamentu roztacza się z przeciwnego brzegu rzeki. Tradycyjną jest zmiana warty przed parlamentem.
Następnym punktem w Budapeszcie była Bazylika św. Stefana w Peszcie. Od konsekracji w 1905 roku jest największym kościołem stolicy Węgier. Może pomieścić do 8500 wiernych. Obecnie jest konkatedrą archidiecezji Ostrzyhom-Budapeszt. Położona niedaleko Mostu Łańcuchowego bazylika jest poświęcona pierwszemu węgierskiemu królowi Stefanowi I. W przedsionku znajduje się rzeźba św. Gerarda (węg.Gellérta). Zwieńczeniem bazyliki jest 96-metrowa kopuła z mozaiką przedstawiająca Boga Ojca. Przy wejściu znajduje się tympanon z Maryją jako patronką Węgier i węgierskimi świętymi. Antresola kopuły jest otwarta dla zwiedzających, można się tam dostać po schodach (297 stopni) bądź wjechać windą.
Bazylika jest drugim budapeszteńskim, a trzecim węgierskim najważniejszym budynkiem. Następnie udaliśmy się w stronę pomnika Ronalda Reagana, który cieszy się na Węgrzech dużą popularnością, ponieważ jego polityka przyczyniła się do rozpadu Związku Radzieckiego, tuż obok mijaliśmy fontannę i kontrowersyjny pomnik Okupacji Niemieckiej. Ostatnim punktem zwiedzania a zarazem najważniejszym był Plac Bohaterów, symboliczne otoczony budynkami Muzeum Sztuk Pięknych. Miejsce wielu ważnych i symbolicznych wydarzeń w węgierskiej historii, w tym również pielgrzymki papieża Jana Pawła II. Na placu ustawiona jest kolumnada i pomniki wybitnych węgierskich wodzów, przywódców i królów. W tym siedmiu węgierskich wodzów, przywódców siedmiu węgierskich plemion, którzy w 895 roku wkroczyli do Kotliny Panońskiego. Nad nimi na 36-metrowej kolumnie wznosi się postać Archanioła Gabriela, który według legend ukazał się węgierskiemu królowi Stefanowi I. Miejsce wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Po ogromnej dawce informacji o najważniejszych zabytkach Budapesztu wybraliśmy się na odpoczynek do McDonalda 
. Przed godz. 18.00 wyruszyliśmy w drogę do Grecji.
